wtorek, 21 sierpnia 2012

Czerwona pro-anorektyczna bransoletka. Co i jak?

Dziś nudny czysto teoretyczny wpis. Nie znalazłam nigdzie istotnych informacji o czerwonych bransoletkach, więc postanowiłam zebrać wszystko w jakąś logiczną całość. Jeśli któraś z Was coś wie na ten temat, a ja to pominęłam, albo przekręciłam to czekam na sugestie.

Jak już powszechnie wiadomo czerwone bransoletki są symbolem popierającym styl życia pro Ana. Mniej popularne są fioletowe, które identyfikują się z Mią czyli bulimią.

Kilka najważniejszych zasad:
1. Nosimy tylko i wyłącznie na prawej ręce, na lewej noszą je wyznawcy tzw Kabały. Mimo że są podzielone zdania na ten temat, ja jestem jednak za prawą.
2. Nie musi to być nie wiadomo jaka bransoletka, starczy kawałek muliny. Niech nie rzuca się w oczy, im mniej tym lepiej.
3. Kiedyś każdy kolor utożsamiał się z   jakąś ukrytą prawdę." Czerwone - szczególnie popularne w świecie sław, to kobiety nazywane kolokwialnie gorącymi kociakami, które podobnie zachowują się w łóżku". Warto przyczepić motylka, żeby nie byłą wątpliwości kim jesteś i co wyznajesz.
4. Nie zdejmujmy naszej ozdoby (no chyba że się zniszczy), niech ciągle nam przypomina o celu do jakiego dążymy.
5. To że ktoś ma czerwoną bransoletkę na prawej dłoni nie oznacza od razu, że jest motylkiem. Niektórzy noszą bo tak im się podoba, bez większej symboliki. Zanim zdecydujemy się na rozmowę warto spojrzeć w oczy i chwilę poobserwować. W zasadzie "swój pozna swego". ;)
6. Każdy nawet początkujący motylek może nosić, im więcej osób ją ma tym lepiej.
7. Bransoletka to świetny motywator, także zachęcam.
8. Nie ma określonej maksymalnej liczby kalorii jaką może zjeść osoba która identyfikuje się z Aną. Jeśli czujesz się jedną z nas to śmiało noś. 

Może nie napisałam niczego odkrywczego, ale początkujące motylki mogą nie wiedzieć wszystkiego.

To moja wykonana z resztki muliny i nitek oraz zestawu koralików który ma jakieś 10 lat:



Któraś z Was nosi czerwoną bransoletkę? Zachęcam do zrobienia sobie takiej!

46 komentarzy:

  1. ja kiedyś nosiłam, ale teraz coraz więcej osób spoza środowiska pro-ana wie co one oznaczają, a nie chcę by się ktoś dowiedział, a kilka osób z mojego otoczenia, wie co oznaczają. także ja kupiłam sobie i noszę pierścionek z motylkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może sobie kiedyś taką zrobię, ale też się boję, że ktoś się dowie, a tego bym nie chciała. Może pomysł rubensowej z tym pierścionkiem jest jednak lepszy. Nikt się nie dowie a ja będę cały czas pamiętać;)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie, ale myślę żeby sobie taką zrobić, ale bez żadnych nawieszek. taka tylko dla mnie, żeby mi przypominała o tym do czego dążę. a Twoja jest bardzo ladna. ale uważaj, bo możesz spotkać kogoś kto jest 'anty pro-ana' i będzie wiedział co to oznacza. buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo spodobał mi się Twój blog :D Jest śliczny i to jak go uzupełniasz podoba mi się najbardziej. Zapraszam do mnie, ale na razie nie ma co czytać... lekki-motylek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Owszem. Mam ją już długi czas. Wszystko wiedziałam, poza tym, że powinno się nosić na prawej ręce. Osobiście wolałabym na lewej, ale już przeniosłam na prawą. Mnie motywuje ; )
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoja jest piękna ! Ja swoją już długo noszę i właśnie na prawej ręce. Moja to zwykła, czerwona mulina, ale najważniejsze, że jest. ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. jest naprawde śliczna którą sobie zrobiłaś. Mogę złozyć zamówienie :) też chcę takie motylki

    OdpowiedzUsuń
  8. Nosiłam, niestety zerwała się. Na razie nie czuję się godna by ponownie ją założyć.. Ale czas pokaże. ! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczna bransoletka! ja po prostu maluję paznokcie na czerwono i rysuję malego motylka na nadgarstku :) ale jak tylko będę miała mozliwosc to sobie zrobie. Dzięki za notke. Chudnij :***

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie noszę, bo się boję, że ktoś z rodziny/znajomych zrozumie co to oznacza. A tego wolałabym uniknąć. Mam jednak taką z czerwonych żyłek, którą dała mi koleżanka na urodziny, więc staram się chodzić w niej.
    Całuski :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Zainspirowałaś mnie, miałam sobie zrobić ale jakoś tak zapomniałam, trzeba się zaopatrzeć w czerwoną mulinę ;)
    Wpis bardzo fajny,znam te oznaki od dawna ale szzerze mowiąc to nie wiedziałam, ze trzeba nosic na prawej rece. Dobrze widzieć! :D
    Powodzenia z dietą btw ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Może też kiedyś taką sobie zrobię kiedy zasłużę na to żeby ją nosić. Ale teraz już wiem ze nosi się ją na prawej ręce bo prawdę mówiąc ja swoją założyłabym po stronie serca

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam , z czerwonej muliny i oderwałam od innej branzoletki motylka srebrnego. Jest śliczna i motywuje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczna ta bransoletka! :) Ja niedawno dostałam od chłopaka serduszko na właśnie czerwonym sznureczku i teraz głupio mi tego nie nosić... ;/ A chciałabym taką z motylkiem.. No ale nic, ta też mnie trochę motywuje :) Bo w końcu czerwona!

    OdpowiedzUsuń
  15. Przydatne info, właśnie ja jestem początkującą i koniecznie musze sobie zrobić taką bransoletkę i najlepsze jest to, że kiedyś oderwał mi się motylek od bransoletki więc przyczepię go do jakiejś nitki czy coś :)

    i proszę cię o wsparcie :

    http://jedencelkilogramymniej.blogspot.com/

    dodaj komenta, błagam, będzie to wiele dla mnie znaczyło. :*:*

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziewczyno, dlaczego sprowadzasz je do piekła?! Sama mam anoreksję i wiem o co w tym chodzi, chyba nie poznałaś tej od złej strony !!

    OdpowiedzUsuń
  17. Cześć.
    Chciałabym się dowiedzieć, czy mogę gdzieś nabyć taką gumową, silikonową bransoletkę.?
    Chciałabym nosić właśnie taką.
    A w sklepach w moim mieście po prostu nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, przepraszam że tak późno odpisuję, ale nie miałam czasu. W sklepach raczej takich bransoletek nie ma. Tutaj masz zwykłe silikonowe http://allegro.pl/modatotu-silikonowa-bransoletka-jelly-5-sztuk-172-i2570285019.html

      Mi przypadła do gustu ta (chyba sobie ją kupię): http://allegro.pl/bransoletka-opaska-silikonowa-friends-czerwona-i2572196072.html
      W razie gdyby ktoś pytał możesz powiedzieć że dostałaś ją od przyjaciółki, po części to będzie prawda.
      Całuję :*

      Usuń
  18. Ja też noszę . Lubie ją..

    OdpowiedzUsuń
  19. kurczę, chyba sobię coś takiego sprawię w tym stulu, bo mega motywator! dziękuję za radę ; *&

    OdpowiedzUsuń
  20. Zastanawiam się jeszcze nad noszeniem takiej branzoletki. Zazwyczaj nie noszę biżuterii, więc taka branzoletka byłaby dziwna na mojej ręce. Boję się, że ktoś mógłby się domyślić.

    OdpowiedzUsuń
  21. Muszę właśnie sobie iść kupić, jestem początkującym motylkiem :) Chudnij:*

    OdpowiedzUsuń
  22. diamond-diary.blog.pl/29 lipca 2013 13:05

    Skąd ja wezmę takie koraliki?:))

    OdpowiedzUsuń
  23. http://www.motylki-pro-ana.pun.pl/gallery.php?pid=12 to moja :) po przeczytaniu posta zdjęłam i przełożyłam na prawą rękę :D dziękuję za te szczegółowe informacje ;* Czy mogę zamieścić je na moim forum?

    OdpowiedzUsuń
  24. Hej :) Jestem Vivienne i BARDZO sodobal mi sie Twoj blog. Informacja na temat Czerwonej Branzoletki ktorej szukalam jest bardzo czytelna i zawiera mnostwo informacji , jak dla mnie. Nie, nie jestem poczatkujacym Motylkiem, moja ze tak sie wyraze przygoda z dazeniem do perfekcji trwa 7 lat, po "drodze" urodzilam dwojke dzieci i chce bardzo wazyc jeszcze mniej. Pewnie sobie pomyslisz:"O matko, co ta dziewczyna robi tu wsrod nas". Musze przyznac, ze po dwoch ciazach wszystko mi odrazu pospadalo do 55 kg, brzuch to odrazu mialam plaski po urodzeniu lecz moja wymarzona waga to jakies 49-45 kg. Posiadam takze swoj blog ktory nie jest tak swietny jak Twoj ale dopiero go zalozylam i dzien po dniu jak czas na to pozwala udoskonalam go , wiec zapraszam i Ciebie bardzo serdecznie. Widze, ze masz spore doswiadczenie w prowadzeniu bloga wiec moze moglabys mi cos doradzic , pomoc i nie tylko w prowadzeniu bloga ale tez w DAZENIU DO PERFEKCJI. Pozdrawiam, a to jest moj adres: vivienne49blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  25. vivienne49.blog.onet.pl to jest moj adres. Zapraszam :) Milego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie zasmucajcie mnie... Ja staram się, ale nwm jak wam pomóc. Jedno wiem- ludzie zakochuja się w tym co nieidealne, to niedoskonałości tworzą Nas, wystarczy, ze zaczniemy kochać samych siebie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja noszę na lewej ręce, nie wiem czemu. Myślę że nie ma to większego znaczenia, niektórzy bez problemu mnie rozpoznają. Uciełam kawałek bordowego rzemyka, nie ściągam go nigdy. Co prawda troszkę barwi rękę i wybladł, ale się już przywiązałam :) Pozdro dla wszystkich motylków

    OdpowiedzUsuń
  28. Właśnie chciałam sobie taką zrobić tylko, że jestem początkującym motylkiem i miałam wątpliwości. Dzięki tobie one znikły i zabieram się do roboty ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja sobie kupiłam za 2,99 dwie *-* w CH Madison w Gdańsku, ale mają też sklep online www. sin-say. com/pl/pl/collection/oldseason/jewellery/kf393-33x/sinsay-bracelet *-* (to nie jest reklama) miałam bekę, jak mama się nimi zachwycała i pożyczyła jedną XD

    OdpowiedzUsuń
  31. ja noszę od nie całego tygodnia:) motywuje mnie i pomaga mi chociaz motorkiem JESZCZE niejestem pozdrawiam chudnijcie kochane :>

    OdpowiedzUsuń
  32. Nadal nie za bardzo rozumiem, ale no troche coś... I mam takie pytanie, nie do końca lubię czerwony i czy ma znaczenie, jeśli będę nosić czarną bransoletkę?

    OdpowiedzUsuń
  33. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie chce nosic branzoeltki bo boje sie ze niektore osoby mogą wiedziec co one znaczą i zaraz zaczela by agera ze sie gloduje itd.. Ale jednak branzoletla z motylkiem to dobry motywator :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się boję nosić całkiem czerwonej wiec czarna z koralikami przeplotłam bordową mulinką. To taka motywacja żeby mniej papciać. Przesyłam gorące buziaki dziewczyny. I trzymajcie się xx

      Usuń
  35. Dziewczyny ogarnijcie się! Chociaż to co się czyta jest kuszące do bycia piękną ale rzeczywistość jest inna nikt nie chce patrzeć na kości obciągnięte skórą, myślicie, że innym się to podoba ale to nie prawda. Patrząc na was jedyne co myślą to współczucie, a nie jako ikona piękna czy ktoś warty naśladowania.

    OdpowiedzUsuń
  36. Dzisiaj zaczęłam, patrząc na wagę i w lustro coraz bardziej nienawidzę siebie, pierwszą rzeczą, którą zrobiłam było uplecenie czerwonej bransoletki :|

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja od niedawna na ręce noszę po prostu czerwoną gumkę do włosów, którą mogę szubciuko schować pod sweterkiem ♥♥

    Wszystkie motylki zapraszam do mnie,mam bowiem grupę na Snapie - kaktusina004
    Trzymajcie się chudo ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  38. Noszę swoją od dzisiaj i świetnie się sprawdza jako motywator. Mam też motylki latające wokół czerwongo lineartu lampy na tapecie na telefonie. Pamiętam do czego dążę, niestety dzisiaj musiałam zjeść cukierka (to było dosłownie jedyne co dzisiaj zjadłam, mimo to czuję się z tym okropnie:'( )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martw się, staraj się jak najwięcej dzielić jedzeniem, które dostajesz ;) Ja na przykład mam taki problem, że wciąż muszę coś jeść, bo moja mama ma obsesję na punkcie tego, żebym dużo jadła :/ Jeden cukierek w porównaniu z tym co jem ja to dosłownie jedno wielkie nic, więc nie przejmuj się tym jednym błędem i idź dalej!
      Trzymaj się chudo~ ❤️

      Usuń
  39. Hejciaa
    Ostatnio bardzo interesuję się pro-ana i wpadłam na ten blog podczas szukania w internecie czerwonej bransoletki z motylkiem :) Osobiście bardzo przypadł mi do gustu :)
    Tak w ogóle to dobrym trafem moja mama dała mi czerwoną bransoletkę z motylkiem nie wiedząc, co ona oznacza, więc mogę ją nosić kiedy chce i przy kim chce :D Jestem początkującym motylkiem więc schudłam na razie od wakacji tylko 3 kilogramy, moja mama cały czas wpycha we mnie na siłę telefon więc trudno jest mi schudnąć więcej :/ Ale mam nadzieję że do przyszłych wakacji osiągnę moją wymarzoną wagę :D
    A wam wszystkim kochane motylki powiem tylko - chudnijcie ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodziło mi o to, że moja mama wpycha we mnie jedzenie, nie telefon ;D Telefon mi zabiera, gdy nic nie jem przez długi czas lub wyrzucam jedzenie :c

      Usuń
  40. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń